Wieczór przy serowym fondue

Nic nie działa na jesienno-zimową chandrę tak jak gorący, rozpuszczony ser… Wiedzą o tym Szwajcarzy, których przysmak podbił serce całej Europy – fondue pokochali w szczególności Francuzi i Włosi, a teraz czas na nas. To danie idealne na spotkanie w większym gronie, ale też rozgrzeje wieczór we dwoje. Bawcie się dobrze!

Serowe fondue na białym winie

Potrzebujesz 20-30 minut w kuchni i już możesz cieszyć się smakiem serowego fondue we własnym domu. W sezonie jesienno-zimowym to obowiązkowy punkt programu – idealnie pasuje do wieczoru we dwoje przy filmie, jak i gdy dołączają do Was przyjaciele. Oto przepis na pyszne fondue, które uzależnia!

Składniki na 6 porcji:

• 2 ząbki czosnku
• 250 g sera gruyère*
• 250 g sera ementaler
• 1 szklanka białego wina wytrawnego
• 2 łyżeczki mąki pszennej
• 3 łyżki wiśniówki
• sól, pieprz
• słodka papryka w proszku
• gałka muszkatołowa w proszku
• 1 bagietka

Przygotowanie:

1. Oba sery zetrzeć na tarce o dużych oczkach albo drobno pokroić. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę lub zmiażdżyć. Bagietkę pociąć w kostkę.
2. Garnek z grubym dnem natrzeć czosnkiem, po czym wrzucić sery i wlać wino. Całość podgrzewać na niewielkim ogniu, stale mieszając, aż sery się roztopią.
3. Mąkę rozrobić w wiśniówce i stopniowo dodawać do składników w garnku, energicznie mieszając.
4. Całość podgrzewać, aż powstanie jednolita, gładka masa. Na końcu doprawić ją do smaku solą, pieprzem, gałką muszkatołową i słodką papryką. Fondue serwować z bagietką.

*Gruyère to szwajcarski ser dojrzewający produkowany z sera krowiego. Ma bardzo delikatny, orzechowy smak. Można go zastąpić odmianami: ementaler, jarsberg, raclette lub comte, dostępnymi hipermarketach. Doskonałą bazą będzie też cheddar. Warto jednak pamiętać, że podstawą fondue jest bardzo dobrej jakości ser – nie warto sięgać po tanie zamienniki.

Nasza porada: Fondue powinno być cały czas podgrzewane, np. świeczką typu tealight, i delikatnie wrzeć. Inaczej masa za bardzo zgęstnieje.

Co podawać do fondue?

Fondue na bazie gruyère’a i ementalera jest bardzo łagodne w smaku, dlatego lista dodatków może być naprawdę długa i zależy głównie od naszych preferencji. W wersji minimalistycznej wystarczą krakersy, paluszki grissini oraz bagietka.

Jeśli chcemy urozmaicić nasze przyjęcie, to świetnie sprawdzą się warzywa (seler, pomidorki koktajlowe, koper włoski, papryka) oraz owoce (szczególnie gruszki i winogrona). Jednak prawdziwa uczta czeka nas, gdy na półmisek wyłożymy czarne i zielone oliwki, długo dojrzewające szynki i kiełbasy, salami czy marynowane cebulki. Idealnym dopełnieniem będzie natomiast kieliszek białego wina wytrawnego lub szampana.

Zestaw do fondue

By cieszyć się szwajcarską atmosferą, na początku nie trzeba inwestować w sprzęt – wystarczą dobry rondel w grubym dnem oraz… patyczki do szaszłyków. Jeśli jednak pokochamy fondue i postanowimy częściej je przygotowywać, warto rozejrzeć się za profesjonalnym zestawem. Do wyboru mamy garnek elektryczny, żeliwny oraz ceramiczny.

Jakie wino serwować do serowego fondue?

Na ogół preferowane są białe wina. Warto jednak pamiętać, że fondue jest dość tłustym i ciężkim przysmakiem, więc dla odpowiedniej równowagi potrzebujemy wina, które oferuje świeżość i żywotność. Rześkość wytrawnego rieslinga lub chenin blanc świetnie przebija przez bogaty smak sera gruyère. Polecamy też żywe sauvignon blanc znad Loary lub z Nowej Zelandii, niebeczkowane chardonnay oraz pinot gris.

Czerwone wino również całkiem nieźle pasuje do fondue, ale sprawa jest tutaj nieco bardziej skomplikowana. Bogactwo smaku sera może nieco przyćmić czerwienie, szczególnie te garbnikowe. Co więcej, ta interakcja między tłuszczem a mocną taniną może być nieprzyjemnym, zbyt ciężkim doświadczeniem dla naszego podniebienia.

Do serowego fondue lepiej wybrać lżejsze wino czerwone, z bardziej owocowym i żywym charakterem. Idealnym kandydatem jest na przykład beaujolais, pinot noir lub gamay. Podawaj je nieco bardziej schłodzone i pozwól chwilę pooddychać, zanim wlejesz je do kieliszka.

Wybierając czerwone wino do fondue, trzymaj się jednaj zasady – musi być młode, lekkie, niestarzone w beczce. A jeśli masz ochotę na eksperymenty, to spróbuj wina wzmacnianego, np. Porto Ruby Reserva lub Porto Tawny. To może być ciekawa przygoda!

Świetnym wyborem, będący niejako kompromisem między białym i czerwonym winem, jest rosé. Oferuje żywotność, lekkość, nuty czerwonych owoców, jednocześnie unikając pułapki taninowej struktury.

Podobny żywy charakter mają również wina musujące. Lekka nuta wina z bąbelkami dodaje serowi czegoś bardziej eleganckiego, podkreślając jego słodki, orzechowy charakter.

Zuza Milewska

(fot. depositphotos)