Akademia
Różne rodzaje korkociągów. Jak ich używać?
Wino to nie tylko historie o odmianach, podróż po nutach smakowych i aromatycznych, czy też sztuka degustacji. Wino to też odpowiednie kieliszki, dobre jedzenie i wreszcie przeróżne rodzaje korkociągów. Czy potrzebujemy ich wszystkich? Przekonajmy się!
Na rynku znajdziesz wiele rodzajów korkociągów – niektóre z nich przeznaczone są do użytku domowego, inne stanowią profesjonalne narzędzie pracy sommeliera lub barmana. Jeszcze inna część z nich ma bardzo wąskie zastosowanie, np. służą do wyjmowanie skruszonego korka.
Jeśli jesteś miłośnikiem wina, najpewniej masz już swój ulubiony, określony rodzaj otwieracza do wina, któremu jesteś wierny. Tam, gdzie niektórzy ludzie uwielbiają otwieracze elektryczne, inni mogą preferować bardziej tradycyjne podejście.
- Sprawdź też! 8 rzeczy, które każdy miłośnik wina powinien mieć
Jednak nie warto zamykać się na to, co znamy. Jeżeli naprawdę kochasz wino, warto poszerzyć horyzonty i nauczyć się, jak używać różnych rodzajów korkociągów. Nigdy nie wiadomo, kiedy ta wiedza zaprocentuje. Oto najpopularniejsze typy otwieraczy do wina!
- Korkociąg w kształcie litery „T”
To najstarszy korkociąg – składa się ze śruby i rączki. Bardzo prosty w obsłudze. Wystarczy wkręcić śrubę w korek i wyciągnąć go, jednocześnie mocno trzymając butelkę. Ma jednak jeden duży minus – otwieranie butelek za jego pomocą wymaga dużej siły.
- Korkociąg skrzydłowy
Potocznie nazywamy go „motylkiem”. To również jeden z najstarszych rodzajów otwieraczy do win. Wymaga większej siły niż inne nowoczesne korkociągi, ale wciąż jest bardzo popularny, szczególnie w warunkach domowych.
„Motylek” zbudowany jest z dwóch skrzydeł oraz śruby. Aby go użyć, musisz wkręcić śrubę w korek, a następnie pociągnąć obie dźwignie w dół, aby korek wyskoczył. Warto jednak uważać – tym korkociągiem bardzo łatwo przebić korek na wylot.
- Trybuszon
To jeden z najbardziej praktycznych korkociągów, głównie dzięki swojej poręczności i prostocie. Chętnie używany jest przez kelnerów i sommelierów.
Aby użyć tego otwieracza, należy wkręcić śrubę w korek, zahaczyć „łapką” o krawędź szyjki butelki i wyjąć korek, używając metody dźwigni. Trybuszon jest także wyposażony w ostrze do usuwania koszulek z szyjki butelki oraz otwieracz do butelek zamkniętych kapslem.
- Ah-So, czyli „wąsy”
Trzeba przyznać, ten otwieracz wygląda dziwnie. Zbudowany jest z rączki i dwóch cienkich, metalowych prętów, zwanych potocznie wąsami. Nie jest zbyt popularny. Raczej jest to gadżet dla koneserów, można też go spotkać w dobrych restauracjach. Służy przede wszystkim do wyciągania starych lub uszkodzonych korków.
Aby użyć tego otwieracza, „wąsy” należy włożyć między korek a butelkę. Następnie trzeba go przekręć i pociągnąć, by wyjąć korek. Niestety to zadanie wymaga więcej siły i dużej precyzji.
- Durand
Można powiedzieć, że jest to nowoczesna klasyka. Powstał z połączenia tradycyjnego i dobrze nam znanego korkociągu „T” z Ah-So, czyli „wąsami”. Często można go kupić w wersji vintage.
Idealnie sprawdza się do otwierania starszych, mających tendencję do kruszenia się korków. Wymaga jednak, jak się można domyślać, dużej siły.
- Elektryczny korkociąg
Banalnie prosty w użyciu. Kochają go przede wszystkim początkujący amatorzy wina lub Ci, którzy wolą, gdy w życiu jest łatwiej 🙂 Jedyne co, to musisz się upewnić przed użyciem, że korkociąg jest naładowany. Resztę zrobi za Ciebie.
To zdecydowanie powiew nowoczesności, choć wielu twierdzi, że odbiera piciu wina romantyzm.
A Ty, co wybierasz?
Zuza Milewska
(fot. depositphotos)