Akademia
Puszka czy butelka? Co jest lepsze dla piwa?
Chyba większość z nas uważa, ze piwo butelkowane jest smaczniejsze – w powszechnej świadomości puszka kojarzy się raczej z piwem gorszej jakości, pozbawionym bogatego aromatu i smaku. Tymczasem obraz ten postanowili zburzyć sami producenci piw… rzemieślniczych, coraz to śmielej rezygnując ze szkła na rzecz puszek właśnie. Okazuje się bowiem, że piwo czuje się w puszce o wiele lepiej.
W zasadzie idea, że piwa z puszki smakują gorzej niż butelkowane, już dawno okazała się mitem. Obecnie w tym aluminiowym opakowaniu możemy znaleźć bardzo cenione piwa rzemieślnicze. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Wszystko wskazuje na to, że puszki są lepszą opcją do przechowywania piwa, choć nie oznacza to wcale, że piwo rzemieślnicze w butelce smakuje źle. Jednak browary coraz częściej odchodzą od szkła i ma to swoje uzasadnienie.
Puszka lepiej utrzymuje świeżość piwa
Aluminium chroni przed promieniowaniem słonecznym w 100%, dlatego piwo w puszce dłużej pozostanie aromatyczne i świeże. Światło jest ogromnym wrogiem browarników, ponieważ prowadzi do utleniania – piwo „skunksieje” 🙂 Niektórzy porównują zapach takiego piwa do zapachu, który rozpyla skunks.
Oczywiście szkło też blokuje dostęp światła – najlepiej tę rolę spełniają brązowe butelki, które chronią swoją zawartość w 99%. Niestety nie wygląda to już tak dobrze w przypadku zielonego szkła. Tu ekspozycja na światło jest o wiele większa.
Puszka też wygrywa ze szkłem w kategorii szczelność. Nie ma szans, by dostał się do niej dodatkowy tlen, dopóki nie zostanie otwarta. Kapsel natomiast przepuszcza powietrza – co prawda nie są to duże ilości, ale może się ono kumulować, pogarszając jakość piwa.
Aluminium, w przeciwieństwie do stali, nie rdzewieje, więc puszka jest odporna na korozję i nie rozszczelni się nawet przez dekady. O kapslu powiedzieć się tego niestety nie da.
Puszka jest bardziej przyjazna dla środowiska
Aluminium jest świetnym materiałem do recyklingu, ponieważ może być odzyskiwany w nieskończoność. Co więcej, spora część krajów ma lepiej rozwinięte programy do składowania oraz utylizacji aluminium niż szkła. Do ponownego obiegu trafia aż 55% puszek po recyclingu. W przypadku butelek jedynie 25% szkła jest ponownie wykorzystana. Wspomnieć też trzeba, że koszty recyklingu puszek są niższe niż w przypadku wyprodukowania nowej puszki, więc to się po prostu opłaca.
Puszki są lekkie i łatwe do przechowywania
Puszka nie zajmuje dużo miejsca i jest o wiele lżejsza – dla producenta jest zdecydowanie łatwiejsza w dystrybucji i przechowywaniu. Aluminiowa puszka waży ok. 20 g, podczas gdy waga butelki wynosi średnio 350-450 g. Dzięki takiej przewadze puszki browary mogą jednorazowo zapakować na palety i przewieźć większą ilość piwa, oszczędzając na kosztach transportu i zmniejszając emisję spalin do środowiska.
Nie ma co ukrywać, że niewielka waga i poręczność puszki to olbrzymia zaleta również dla konsumenta. Nie oszukujmy się, dużo lżej nieść w siatce 10 piw w puszce niż butelce. Dodatkowo można je układać jedna na drugiej, więc zaoszczędzą miejsca w lodówce, a do tego są łatwe do spakowania i ergonomiczne – można je zabierać wyjazdy i wędrówki. Żadna wyboista droga w samochodzie też puszce nie straszna – nie grozi jej zbicie, a ryzyko nieumyślnego uszkodzenia jest o wiele mniejsze. No i w przypadku puszek nie trzeba tracić cennego czasu na szukanie otwieracza 🙂
O co chodzi z tym metalicznym posmakiem?
Metaliczny posmak to mit! Czarny PR, który mija się z prawdą. Już od 1935 roku puszki wykłada się specjalną polimerową powłoką, która zapobiega bezpośredniemu kontaktowi aluminium i piwa. Nie ma szans, by jakikolwiek napój przeszedł zapachem puszki. Nie wierzysz? Przelej piwo do szklanki. Lepiej? Zdecydowanie! Ta „metaliczność”, której mogłeś doświadczyć, wynika jedynie z samego zapachu puszki. Zresztą piwo, bez względu na to, czy jest z puszki, czy z butelki, zawsze warto przelewać do pokala, by uwolnić jego cały potencjał.
A co jeśli nawet w szklance piwo wciąż „trąci” metalem? To zdecydowanie nie jest wina puszki. Może to wynikać z problemów lub błędów podczas samego warzenia piwa. Puszce naprawdę nic do tego.
Fakt! Piwo z aluminiowej puszki i butelki smakuje tak samo
W ciągu ostatnich lat przeprowadzono szereg niezależnych od siebie ślepych testów, których wyniki prezentowały się tak samo – nie ma różnicy między smakami piwa butelkowanego i puszkowanego. Aluminiowe puszki w żaden sposób nie wpływają na smak piwa. Skąd więc w powszechnej świadomości piwo w butelce uważa się za lepsze? Co wpływa na nasze postrzeganie?
Jedno z brytyjskich czasopism poświęconych piwu przeprowadził bardzo prosty eksperyment. Pierwsza część polegała na wypełnieniu przez uczestników badania ankiety – odpowiadali w niej na pytania dotyczące nawyków związanych z piciem piwa. Na tym etapie ponad 60% zadeklarowało, że zdecydowanie woli piwo butelkowane, niewiele ponad 10% preferowało piwo z puszki, a pozostała część nie widziała zbytniej różnicy między nimi.
Druga faza eksperymentu opierała się na degustacji – każdy z uczestników mógł na początku wziąć do ręki butelkę lub puszkę piwa i zapoznać się z treścią etykiety. Następnie na ich oczach prowadzący badanie przelewali piwo do plastikowych kubków. Badani doskonale widzieli, czy piwo, które próbują, jest z butelki, czy z puszki. W tej części piwo butelkowane było ocenione znacznie wyżej. Co więcej, uczestnicy postrzegali je nawet jako lepszej jakości, mimo że zarówno w butelce, jak i w puszce znajdowało się to samo piwo z tego samego browaru.
Trzecia część eksperymentu przyniosła najciekawsze wnioski. Tym razem badani nie mieli żadnej informacji o piwie, które piją, ani skąd pochodzi. Nie widzieli, jak zostało nalewane, ani nie mogli zapoznać się z etykietą. Cóż się okazało? Nagle zniknęła preferencja dla piwa butelkowanego nad puszkowanym. W ślepych testach aż połowa badanych oceniła piwo z puszki jako lepsze.
To nie jedyne tego typu badanie. Za każdym razem osiągano podobne wyniki. Nasuwa się jeden wniosek. Ta powszechna preferencja dla piwa z butelki tkwi tak naprawdę w naszych głowach, a naszą ocenę opieramy głównie na opakowaniu, a nie jego zawartości.
Dlaczego myślimy, że piwo w puszce jest gorszej jakości?
Poza warstwą psychologiczną jest jednak coś więcej. Dlaczego zwykliśmy uważać, że piwo butelkowane jest smaczniejsze i trudno nas przekonać, że może być inaczej? Odpowiedź jest dość prozaiczna. Linie do puszkowania, nawet te najmniejsze, są zwyczajnie bardzo drogie. Dzierżawa takiej linii także wiąże się z wysokimi kosztami. Stąd też na puszkowanie mogli sobie pozwolić jedynie najwięksi gracze w przemyśle browarniczym, a ich piwo (czy to w puszce, czy butelce), delikatnie mówiąc, do wybitnych nie należy. Dlatego na półkach sklepowych w puszce mogliśmy znaleźć piwo złe lub w lepszym wypadku średnie. Wyrobów kraftowych szukaliśmy w szkle, bo dla ich producentów butelka jest tańszym rozwiązaniem. Wszystko więc rozbija się nie o jakość, a o pieniądze.
Puszka nie jest z góry przeznaczona dla gorszego gatunkowo piwa. Po prostu browary rzemieślnicze przez lata były zbyt małe i nie miały kapitału, by zainwestować w linie do puszkowania. Ale i tutaj widać już jakieś zmiany, bo kraft w alkoholu przechodzi prawdziwy renesans. Jeśli tylko firma może sobie na pozwolić na puszkowanie, naprawdę się nie waha. A jeżeli producenci wiedzą, gdzie ich piwo czuje się lepiej, musimy im uwierzyć. Wszystko wskazuje na to, że w browarach rzemieślniczych czeka nas puszkowa rewolucja. Chyba więc czas tę puszkę oswoić i odrzucić uprzedzenia.
Konrad Bukowski
Artykuł tendencyjny – ot dał głos miłośnik puszek. Butelkowane zawsze będzie lepsze, no chyba że ktoś lubi posmak metalu
Jak można przeczytać w artykule, puszka pokryta jest specjalną powłoką i piwo nie ma kontaktu z metalem 🙂 Jednak bez względu na to, czy piwo kupujemy w puszce, czy butelce, zawsze należy je przelać do pokala…
Preferencje, co do puszki lub butelki mogą być różne, ale dla samego piwa i utrzymania jego świeżości puszka jest lepsza.