Inspiracje
Polskie wina rosną w siłę! Dlaczego musisz ich spróbować?
Francja, Włochy, Portugalia, Gruzja – oto europejskie kraje kojarzone z winem. A Polska? Na myśl co najwyżej przychodzi swoja kiełbasa i dobra wódka, na pewno nie wino. A szkoda!
Tutaj można rzucić powiedzenie „Cudze chwalicie, swego nie znacie”! Polskie wino rośnie w siłę! Jest już naprawdę bardzo dobrej jakości. Choć produkcja może jeszcze nie imponuje swoją skalą, to z roku na rok rodzimych etykiet przybywa. Najważniejsze jednak, że widać, że polscy winiarze wiedzą, jak zrobić dobre wino.
Polskie winiarstwo
Na świecie znajduje się blisko 7,5 miliona hektarów winnic. Dla porównania w Polsce jest ich ok. 640 ha, co daje szalone 0,009%. Ale nam to wystarczy. Nie musimy być światowymi potentatami winiarstwa, by robić świetne wino.
Za stolicę polskiego wina uznaje się Zieloną Górę. To w zachodniej Polsce powstały pierwsze winnice. Według Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w sezonie 2022/2023 łącznie zarejestrowanych jest 481 winiarni, z czego 425 produkuje i komercyjnie sprzedaje wina.
W latach 2009-2020 liczba producentów wina zarejestrowanych w ewidencji prowadzonej przez KOWR wzrosła 16-krotnie, a powierzchnia uprawy winorośli wzrosła 15-krotnie. Wpłynęło to oczywiście na produkcję wina. W tym samym czasie wzrosła ona niemalże 35-krotnie!
Najwięcej winnic znajduje się w województwach: małopolskim, lubuskim, dolnośląskim, podkarpackim oraz lubelskim. Największe winnice mają 20-30 ha powierzchni, najmniejsze 0,1 ha.
Ogółem w Polsce uprawia się około 70 odmian winorośli. Większość producentów koncentruje się głównie na winach białych. Dominują kupaże (mieszanka kilku odmian winogron), rzadziej wina jednoszczepowe.
Dlaczego polskie wina są drogie?
W Polsce z reguły każdy winiarz robi wszystko sam: od nasadzeń, uprawy i zbioru winorośli, przez cały proces winifikacji, wymyślanie kupażów, butelkowanie, etykietowanie i sprzedaż. Na początku jest to zwyczajnie duża inwestycja. Przyjmuje się, że koszty średniej wielkości winnicy zwracają się dopiero po około 15 latach.
Polskie winnice nie produkują też wina na masową skalę. Co za tym idzie, winiarz ma nad nim większą kontrolę. Wykonane jest bardzo starannie, z pełną dbałością o każdy szczegół – polski producent wie dosłownie wszystko o swoim winie.
Dobra jakość, rzemiosło oraz praca i wiedza winiarza – za to na ogół płacimy, kupując polskie wino.
Czy Polacy w ogóle lubią pić wino?
Według danych opublikowanych przez GUS, w 2020 roku Polacy średnio wypili więcej wina i miodu pitnego niż piwa. Choć wódkę nadal bardzo lubimy, to w tym samym roku odnotowano spadek dostaw wódek i alkoholów spirytusowych o ponad 6%.
W 2020 roku spożycie wódek, likierów i pozostałych wyrobów spirytusowych na 1 mieszkańca wyniosło 3,7 litra, natomiast wina i miodu pitnego wzrosło do 6,4 litra. Ostatnie dane pokazują, że produkcja wina w Polsce dogania produkcję wódki. Jaki z tego wniosek? Polacy rozsmakowują się w winie!
Rosnąca popularność wina w Polsce związana jest ze zmianą modelu konsumpcji wyrobów alkoholowych. Wódkę wciąż lubimy, ale zaczynamy stawiać na jakość. Interesujemy się dobrymi gatunkowo trunkami, chętnie poznajemy gorzelnictwo kraftowe. Na fali tego trendu zyskuje również wino.
Wystarczy spojrzeć też na półki sklepowe – w dyskontach i większych marketach wybór jest ogromny. Biedronka i Lidl oferują sporo bardzo dobrych win z różnych stron świata w dobrej cenie. Skoro apetyt na wino jest, nic więc dziwnego, że i polskie winiarstwo się rozwija. Mamy sprzyjający klimat i zdolnych winiarzy – dlaczego by tego nie wykorzystać?
Wina biodynamiczne, pét-nats (wina musujące, butelkowane przed zakończeniem procesu fermentacji), wina pomarańczowe… Polacy chcą próbować dobrego wina i nowości. Są nawet w stanie wydać więcej, jeśli idzie za tym jakość. Chcą też lepiej poznać świat wina. I na tym zainteresowaniu polskie wino zdecydowanie zyskuje.
Widać to szczególnie po rosnącej ilości organizowanych festiwali i targów polskiego wina (szczególnie latem), którym towarzyszą konkursy. Winiarze zapraszają też na własne winnice na zwiedzanie i degustację. Zrzeszają się, organizując eventy i propagując polskie wina.
- Sprawdź! Festiwale alkoholi 2023
Jeśli chcecie poznać, jak bogate i różnorodne jest polskie winiarstwo, musicie koniecznie wziąć udział w Winobraniu w Zielonej Górze! To chyba największe i najbardziej kolorowe święto wina w Polsce połączone z Festiwalem Kultury Winiarskiej.
Czy warto spróbować polskiego wina?
Tak! Bez dwóch zdań. Oczywiście warto być krytycznym. Podobnie jak w przypadku win hiszpańskich, włoskich, francuskich, nie wszystkie będą świetnie. Może być tak, że dostaniesz piękne rubinowe lub głęboko fioletowe wino, ale kiedy włożysz nos do kieliszka lub weźmiesz pierwszy łyk, raczej nie będziesz miał wiele do powiedzenia. Cóż. To się zdarza. I to wszędzie.
To że wino jest polskie, nie znaczy, że jest genialne. To że wino jest polskie, nie znaczy też, że jest byle jakie. I u nas poziom jest nierówny. Trzeba degustować i poznawać winnice.
Mocną stroną naszego winiarstwa są wina białe. Odmianom białych winorośli nasz klimat po prostu bardziej sprzyja. Niektórzy winiarze podpatrują austriackie lub niemieckie winiarstwo – tam klimat jest podobny do naszego, a powstają prawdziwe cuda!
Polecane polskie winnice:
- Winnica Turnau
- Pałac Mierzęcin
- Winnica Modła
- Winnica Płochockich
- Winnica Jasiel
- Winnica Jakubów
- Winnica Miłosz
- Winnica Jaworek
- Winnica Srebrna Góra
Gdzie kupić polskie wino?
I tutaj zaczynają się schody. Polskie wino w sklepach to rzadkość. Aby zaspokoić potrzeby supermarketu, winnica musi zapewnić stałe dostawy wina. Większość polskich winnic ma wielkość 1 ha, co praktycznie to uniemożliwia. Oczywiście zdarzają się wyjątki. W dyskontach można kupić czasami polskie wino, ale wyboru dużego nie będzie.
Polskie wina o wiele łatwiej dostępne są w restauracjach lub sklepach specjalistycznych z alkoholem. Kilka butelek można też nabyć u źródła, czyli u samego winiarza. Na szczęście, jak wspomnieliśmy wyżej, organizuje się coraz więcej festiwali, targów i eventów z polskim winem. Warto wybrać się na takie wydarzenie, porozmawiać z producentami, popróbować wina i zabrać kilka dobrych butelek ze sobą do domu. Często podczas takich imprez wino można nabyć w całkiem atrakcyjnej cenie.
Tomasz Lipiński