Afrodyzjaki
Jak obudzić pożądanie? Napij się wina!
Wino i seks – intuicyjnie czujemy, że to dobre połączenie. Od wieków czerwone wino uchodzi jako jeden z najsilniejszych afrodyzjaków, które ma rozpalać nasze pożądanie. Czy w tym winie rzeczywiście jest tyle mocy? Oj, tak!
Już w czasach rzymskich wino było wyraźnie związane z namiętnością seksualną. Jego działanie pobudzało młodzieńców i pchało ich w ramiona szalejącej pożądliwości. Według źródeł to właśnie wino miał rozpalić żądzę Marka Antoniusza podczas jego pierwszej randki z Kleopatrą. Niestety w ów czasie tej mocy nie mogły doświadczyć kobiety, ponieważ spożywanie przez nie alkoholu było surowo karane.
Z biegiem stuleci przekonanie o mocy wina nie słabło i wciąż było traktowane jako środek sprzyjający udanym zbliżeniom. Jeden ze XII wiecznych lekarzy nawet radził: „ Picie wody z miodem sprzyja erekcji, ale pod tym względem jeszcze skuteczniejsze niż wszystkie leki i żywność jest wino”.
Na całe szczęście przyszedł i taki moment w historii, gdy kobiety mogły samy przekonać się o afrodyzjakalnych mocach wina. Chwała, bo okazało się, że związek między winem a apetytem na seks u kobiet jest znacznie silniejszy niż w przypadku panów.
Dlaczego alkohol nas podnieca?
Zawsze istniał związek między alkoholem a seksem. Etanol stymuluje podwzgórze, prymitywną część mózgu, która odpowiada za najbardziej podstawowe i pierwotne funkcje człowieka – reguluje m.in. oddychanie, temperaturę ciała, poziom hormonów, głód i popęd seksualny, rzecz jasna. Jednak, to, co wydarzy się w łóżku, zależy w głównej mierze od dawki procentów, jaką sobie zaserwujemy.
Na pierwsze miłosne efekty działania alkoholu nie musimy długo czekać. Już po kilku łykach czujemy się rozluźnieni, zrelaksowani i bardziej otwarci. Na tym etapie jesteśmy pewniejsi siebie i odważniejsi, rozmawiając z atrakcyjną dla nas osobą. Jednak cała ta aura może błyskawicznie zniknąć, gdy okaże się, że wypiliśmy o jednego drinka za dużo.
Alkohol może prowadzić do bardzo przyjemnie spędzonej nocy, na myśl której jeszcze długo na twarzy będzie rumieniec wyskakiwał, ale też może podstępnie prowadzić nas do błędu, którego pożałujemy już następnego ranka. Procenty nas rozluźniają i sprawiają, że puszczają nam hamulce, czasami za bardzo. Jesteś otwarty na nowe rzeczy, co może być zarówno doskonałym doświadczeniem, jak i być czymś niebezpiecznym. Tak więc istnieje cienka linia, której lepiej nie przekraczać.
Czy czerwone wino naprawdę jest afrodyzjakiem?
Chociaż każdy alkohol spożywany z umiarem pomaga nam trochę, jeśli chodzi o pożądanie i odczuwanie przyjemność z seksu, to żaden nie ma więcej korzyści niż czerwone wino. Wymieniane jest ono jako jeden z dziesięciu najsilniejszych afrodyzjaków i ma to swoje potwierdzenie w nauce.
W 2009 roku włoska grupa naukowców opublikowała wyniki swoich badań, które wyraźnie potwierdziły powiązanie między umiarkowanym piciem czerwonego wina a zwiększonym poziomem libido u kobiet. W ankiecie wzięło udział blisko 800 Włoszek, które podzielono na 3 grupy: pijące czerwone wino, pijące alkohole inne niż wino oraz abstynentki. Badacze doszli do wniosku, że kobiety, które spożywały umiarkowane ilości alkoholu mają lepsze i bardziej aktywne życie seksualne niż abstynentki. Na tym jednak wnioski z badań się nie skończyły. Dowiedziono przy okazji, że ze wszystkich branych pod uwagę alkoholi, najbardziej skuteczne w pobudzaniu libido jest wino.
- Sprawdź też! Co łączy wino z… hormonami szczęścia?
Picie czerwonego wina zwiększa przepływ krwi do stref erogennych, co z kolei doprowadza do zwiększonego poziomu pożądania. W przypadku mężczyzn wykazano też, że może zwiększyć poziom testosteronu, powodując podniecenie i erekcję – a to dzięki zawartej w winie histaminie. Oczywiście zbyt duża jej dawka może spowodować efekt odwrotny i sprawić, że sprawy nie pójdą zgodnie z planem.
Aromaty, które budzą pożądanie
W ciągu ostatnich lat przeprowadzono szereg badań, które miały pomóc określić, jakie zapachy rozbudzają libido u kobiet i mężczyzn. Choć naukowcy tą dziedziną zajmują się stosunkowo krótko, to pierwsze wnioski zostały już wysnute.
Kobiety zwykle pobudzają aromaty wiśniowe, drzewne, piżmowe, ziemiste. Mężczyźni na ogół wolą bardziej nuty lawendy, karmelu, wanilii, pomarańczy lub lukrecji. Ale jaki ma to związek z winem? Ogromny. Wiele z opisanych przez naukowców aromatów znajdziemy w winie właśnie. Przypadek?
Nebbiolo, barbera, sangiovese, zinfandel – mają w sobie właśnie to, co kręci kobiety. To, co lubią mężczyźni, znajdziemy w takich winach, jak moscato, wytrawne sherry, grenache lub syrah. Zapamiętaj sobie te nazwy!
Wino w odpowiedniej ilości wzmocni Twoje libido. Jednak kluczem do dobrej zabawy jest tutaj umiar! Naprawdę wystarczy niewiele, by poczuć efekty. Jeden lub dwa kieliszki czerwonego wina to wszystko, czego potrzebujesz, by pobudzić zmysły i dostarczyć sobie oraz partnerce lepszych wrażeń w łóżku. To rozluźnienie, zrelaksowanie i otwarty umysł, która towarzyszy umiarkowanemu spożywaniu alkoholu, na pewno Ci się spodoba. A co więcej, wprowadzasz w swój mózg w tryb przyjemności, który jest bardzo ważny dla udanego seksu.
- Sprawdź nasz przepis! Steki marynowane w czerwonym winie
Chcesz miło spędzić wieczór? Podziel się butelką wina z ukochaną połową. To idealna ilość dla każdego z Was, aby doświadczyć afrodyzjakalnej mocy wina. Nie spieszcie się, delektując każdym łykiem. Odpocznijcie więc wieczorem z kieliszkiem czerwonego wina i zrelaksujcie się. Tylko podkreślamy, jak w przypadku każdego lekarstwa tu dawka jest istotna. Zbyt wysoka grozi znużeniem i sennością. Oj, słabo będzie, gdy pierwsze kosmate myśli o amorach przerwie dobiegające z boku chrapanie…
Zuza Milewska