Figa – owoc z drzewa pożądania

Znana jest od czasów biblijnych. Ponoć jej pierwszym domem był Eden i to ona miała być zakazanym owocem zerwanym przez Ewę, a nie jabłko. Figa stała się kusicielką, symbolem grzechu i silnej pokusy.

Legenda mówi, że nagi mężczyzna jedzący przed kobietą figę to jeden z najbardziej erotycznych aktów, szczególnie gdy owoc jest przecięty na pół i lekko kołysany w dłoni. Już sam kształt figi ma pobudzić nasze skojarzenia i zachęcać do miłosnych uniesień, a naturalna słodycz wyostrzać zmysły.

Figa łączona jest z seksem w zasadzie od zawsze. Starożytni Grecy uważali figę za jeden z uświęconych owoców – symbol płodności i aktu miłości. Niektóre rytuały obejmowały bicie mężczyzn i kobiet gałązkami drzew figowych w celu zapewnienia potomstwa. Rzymianie natomiast serwowali ją z czosnkiem, co miało wzmóc apetyt na seks. Był to też, według przekazów, ulubiony owoc samej Kleopatry, która uważała go za wyjątkowo namiętny. Chińczycy zaś obdarowywali figami nowożeńców, by przyniosła im nie tylko liczne potomstwo, ale i gwarantowała miłość.

Czy figi są naprawdę afrodyzjakiem?

Figi intrygują od zawsze. Przez stulecia urzekały wielu pisarzy, poetów, artystów. Od początku towarzyszyła im jakaś niezbadana aura, która miała w człowieku rozbudzić pożądanie. To co przed wiekami niezbadane, funkcjonujące bardziej w sferze wierzeń i przeczucia, dziś może wyjaśnić nauka. Czy dawniej słusznie figom przypisywano moce afrodyzjakalne? Okazuje się, że tak, a z jej mocy mogą czerpać korzyści zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

Po pierwsze, wygląd figi, szczególnie gdy jest przecięta na pół, przypomina wyglądem żeńskie narządy płciowe. Badania potwierdziły, że sama myśl potrafi rozkręcić męską wyobraźnię i szybko zaprowadzić ich do sypialni. Dodatkowo figi są bardzo aromatyczne –  uważa się, że ich zapach jest wyjątkowo odurzający dla kobiet, choć dla mężczyzn też nie jest taki obojętny.

• Sprawdź! Figi z pieca z nutą whisky

Gdy mówimy o afrodyzjakach, zawsze musimy sobie zdawać sprawę z ogromnej siły ich aromatu. Badania potwierdzają związek między zapachami a seksem. Płat węchowy w naszym mózgu jest częścią układu limbicznego (nazywanego potocznie mózgiem emocjonalnym), czyli obszaru, z którego wywodzą się nasze myśli i pragnienia seksualne. Zaskoczony?

Po drugie, z odżywczego punktu widzenia korzyści zdrowotne fig są również imponujące. Owoce te wymieniane są jako jeden z najzdrowszych produktów spożywczych na świecie. Są bogactwem naprawdę wielu składników niezbędnych dla sprawności seksualnej.

Figi są źródłem m.in. potasu, który jest wręcz niezbędny dla zdrowego serca – bez dobrego przepływu krwi trudno osiągnąć orgazm. Według badań przeprowadzonych w 2008 roku potas może zwiększyć libido, szczególnie u kobiet. Poza tym odpowiednia dawka potasu dodaje też energii, a tej w sypialni potrzebujemy wyjątkowo dużo 🙂

Z kolei obecność w figach manganu jest bardzo istotna dla równowagi estrogenu i progesteronu w organizmie. Reguluje on też poziom libido i odpowiada za ogólną sprawność seksualną.

Ten słodki owoc jest również źródłem kwasu foliowego, niezbędnego dla płodności, oraz błonnika. Może błonnik nie brzmi za sexy, ale prawda jest taka, że jest on niezbędny do utrzymania wagi ciała i kondycji całego organizmu, sprawiając, że czujemy się ze sobą lepiej i bardziej seksownie.

• Sprawdź! Pierś kaczki w sosie miodowo-winnym z figami.

Jak najlepiej jeść figi, by działały na zmysły?

Samo spożywanie fig na surowo może być uznawane już za bardzo zmysłowe. Jednak figa to świetny składnik kulinarny. Można z nią przygotować smakowite cuda na talerzu, a nawet drinki. Nie wahajcie się też łączyć fig z innymi afrodyzjakami – z miodem i orzechami mogą rozpalić zmysły bardziej niż Ci się wydaje. Figi oferują niesamowity aromat i jeszcze mocniejszy smak, aby pobudzić Twoją energię w sypialni. Szkoda by było z tego nie skorzystać.

• Sprawdź! Figa na grzance z miodem

Zuza Milewska

(fot. depositphotos)