Rozgrzejmy się! Jak zrobić pyszną herbatę z „prądem”?

Jest chłodny, zimowy wieczór. Wasza połowa chowa się pod kocem, czekając na cieplejsze dni. Za oknem szaro. Idziesz do kuchni i rzucasz pytanie: „Przynieść Ci coś”? Po kilku sekundach słyszysz leniwy głos, który mówi: „Nie wiem… Zrobisz mi herbatę?”. Kojarzycie? Oto co zazwyczaj robimy w takich sytuacjach: zaparzamy jakąś tam herbatę, która była pod ręką, najczęściej w torebce, wrzucamy plasterek cytryny (czasami pokusimy się o miód lub konfiturę) i voilà. Napar gotowy. Brzmi znajomo?

Jaka herbata jest, każdy widzi i jakoś na co dzień zbytnio jej się nie przyglądamy. A czasami kubek tego rozgrzewającego napoju podany drugiej osobie po ciężkim dniu znaczy więcej niż tysiąc słów. Może powiedzieć: „Dbam o Ciebie”, „Zależy mi na Tobie” lub „Usiądź i odpocznij”. Kiedy patrzymy na to z tej strony, to zwykła ekspresówka z cytryną brzmi mało atrakcyjnie. Dawanie radości poprzez proste rzeczy bardzo cementuje związki i przyjaźnie. Naprawdę niewiele trzeba. Jeśli chcesz powiedzieć „Kocham Cię” w niebanalnym stylu, chętnie Ci pomożemy. I pomyśleć, że wciąż mówimy o herbacie 🙂

Najlepszą bazą jest tradycyjna czarna herbata, ale musimy pamiętać, że najważniejsza jest jej jakość. Czas odpuścić sobie tanie ekspresowe torebki i przerzucić się na herbaty liściaste. Nie musisz się też wgłębiać w tysiącletnie chińskie tradycje parzenia czaju i posiadać tajemnej wiedzy. Sposób przygotowania zazwyczaj znajduje się na opakowaniu. Drugim niezwykle ważnym elementem są dodatki. Wiemy, że to nic odkrywczego, ale to dzięki nim napary nabierają wyjątkowego smaku. Zwykłą cytrynę warto zastąpić czymś niebanalnym, bo przecież też chodzi o to, by trochę zaskakiwać się nawzajem.

Dodaj trochę „prądu”

Już niewielka ilość alkoholu wystarczy, by herbata nabrała jeszcze większych walorów rozgrzewających. Jednak warto go miksować też z innymi dodatkami, by wydobyć jak najwięcej smaku i aromatu, np. z syropami barmańskimi, które przy okazji możemy wykorzystywać do robienia drinków.

• Bourbon – do herbaty z jego dodatkiem warto wlać odrobinę syropu pomarańczowego lub cynamonowego. Do tego idealny będzie gruby plasterek pomarańczy. Można także dorzucić kilka kawałków mango.
• Rum – ten „bohater” uwielbia towarzystwo korzennych przypraw. Do herbaty więc polecamy dodać odrobinę cynamonu, goździków, plasterek imbiru i odrobinę soku wyciśniętego z pomarańczy. Co więcej, taka herbata będzie świetna w okresie przeziębień.

Sprawdź! Rum. Co warto o nim wiedzieć?

• Wódka śliwkowa – w herbacie warto ją połączyć z innymi owocowymi nutami, w szczególności z konfiturą malinową. Warto wrzucić kilka suszonych owoców, nie muszą być to tylko śliwki. Polecamy też jabłka lub rodzynki. Jeśli zostajemy przy prostej wersji, czyli wódka i konfitura, można na końcu wrzucić plasterek cytryny.
• Likier wiśniowy – świetnym dodatkiem będzie syrop migdałowy lub waniliowy oraz wiśnie z kompotu. Nie trzeba nic więcej. Taka herbata jest naprawdę aromatyczna.

Wrzuć owoce

Zawsze pasują do zimowej herbaty – można używać świeżych, mrożonych lub suszonych. Sprawdzą się w napojach nie tylko na bazie tej czarnej. W tym wypadku można pokusić o czerwoną lub zieloną herbatę, w zależności od preferencji.

• Granat – tworzy dobraną parę z… imbirem. Do czarnej lub owocowej herbaty warto dołożyć sparzony wcześniej plasterek imbiru, miód oraz ziarenka granatu (na 1 szklankę używamy średnio 1/4 owocu). W sklepie też znajdziemy sok z granatu – warto na koniec dodać 2-3 łyżeczki. Jeśli chcemy dolać alkohol, bardzo dobrze będzie pasować wódka żurawinowa lub malinowa.
• Figa –  do zaparzonej herbaty najpierw warto dodać syrop wiśniowy, odrobinę miodu gryczanego, a na końcu kawałki fig. To połączenie będzie jeszcze bardziej oryginale, gdy wrzucimy gałązkę rozmarynu. Dodatkowo można dolać odrobinę ginu.

Sprawdź! Figa – afrodyzjak z drzewa pożądania

• Jagody –  zimą można sięgnąć po te mrożone lub ze słoika. Napar koniecznie polecamy uzupełnić syropem jagodowym lub z czarnego bzu, plasterkiem cytryny, goździkami oraz cynamonem. W wersji „z prądem” doskonale sprawdzi się rum lub klasyczna whisky.

Cytryny w rumie

Z łatwością zrobisz je w domu. Można je przechowywać w lodówce i sięgać za każdym razem, gdy przyjdzie pora na herbatę. 2 cytryny należy dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem, a następnie pokroić w plasterki i przełożyć do słoika. 400 ml rumu wymieszaj z 4 łyżkami miodu i zalej nimi cytrusy. Słoik szczelnie zamknij i odstaw na 3 dni do lodówki. Proste, prawda? Przyrządzając herbatę, oprócz cytryn dodaj również odrobinę zalewy. Napój będzie jeszcze bardziej aromatyczny i… charakterny.

Herbaciany słownik

Cejlon – ten gatunek herbaty pochodzi ze Sri Lanki. Z jej liści otrzymujemy napar wysokiej jakości, ponieważ są one zbierane i suszone tradycyjnymi metodami. Herbata ma bardzo łagodny smak i neutralny aromat. Doskonała baza do napojów z dodatkami.

Rooibos (czyt. rojbos) – nazwa dosłownie oznacza ostrokrzew, który uprawia się w Afryce Południowej. Ma łagodny smak z charakterystyczną lekko miodową nutą, a przy tym bardzo przyjemny aromat.

Eerl Grey (czyt. erl grej) – ma bardzo wyrazisty smak, a to dzięki dodatkowi olejku z bergamotki. Nie wszyscy do końca lubią ten specyficzny charakter, stąd często dosypujemy do niego cukier. Co ważne, Earl Grey zwiększa wydzielanie endorfin, więc warto o tym pamiętać w chłodniejsze dni.

Zuza Milewska