Akademia
Zakrętka kontra korek! Czy odkręcane wino jest gorszej jakości?
Co jest lepsze dla wina? Zakrętka czy korek? Czy pod korkiem znajdziemy trunki wyśmienite i najlepsze, a pod zakrętką tanie i słabe wina? Przez bardzo długi czas chyba właśnie taki obraz dominował w szerszej świadomości konsumentów.
Korek – synonim jakości, klasyki i elegancji. Zakrętka – znak nijakości, taniości, może i nawet tandety. Oczywiście tak ostre podziały już dawno się zatarły, ale dystans do zakrętki chyba został. Sami byliśmy nie raz świadkami, kiedy to korek był elementem decydującym o tym, czy ktoś włożył wino do sklepowego koszyka. Czas rzucić trochę światła na zakręcane wina. Czy naprawdę są gorsze?
Nie oceniaj wina po tym, jak jest zamknięte
Tak jak nie powinniśmy oceniać książki po okładce, tak nie osądzajmy wina na podstawie zamknięcia. W rzeczywistości zakrętki są tak samo dobre jak korki. Te dwie metody zamykania są prawie identyczne, jeśli chodzi o ich zdolność do przechowywania i dojrzewania wina. Zakrętki nawet oferują pewne korzyści, np. w zakresie zrównoważonego rozwoju lub wygody, czego nie zapewniają korki. Przyjrzyjmy się zatem im bliżej.
Zakrętka – rewolucja w świecie winiarstwa
Pierwsze użycie zakrętek miało miejsce w 1964 roku. Rzeczywiście na początku wykorzystywane były do butelkowania win tańszych. Z czasem jednak stawały się coraz bardziej popularne, a ich negatywny obraz zaczął gwałtownie zmieniać się mniej więcej po 2000 roku, kiedy to producenci win komercyjnych z Nowej Zelandii i Australii zaczęli używać zakrętek do wszystkich rodzajów wina, w tym tych z wyższej półki.
Okazało się, że zakrętka przyniosła pozytywne wyniki przy długotrwałym starzeniu, a wytwórcy nie musieli się obawiać o naturalne uszkodzenia korka. Trzeba też dodać, że umieszczanie zakrętek to również rozwiązanie bardziej rozsądne finansowo – są znacznie tańsze w produkcji, ponieważ wykonuje się je z aluminium i neutralnej plastikowej wkładki.
Obecnie widzimy, że coraz częściej butelki bardzo dobrych, jakościowych win są odkręcane. Sporo winiarzy wybiera zakrętki do białych i czerwonych win przeznaczonych do picia jako wina młode. Zakrętka umożliwia szczelne zamknięcie butelki, blokując dostęp do tlenu – dzięki temu wspomniane wina pozostają orzeźwiające i świeże.
Przy zakrętce ani producenci, ani konsumenci nie muszą martwić się kawałkami przypadkowo złamanego korka ani jego wadami, które mogą wpłynąć na smak wina.
Z punktu widzenia miłośnika wina zakrętka ma też jedną wielką zaletę – nie potrzebujesz korkociągu. Zakręcane wino możesz ze sobą zabrać wszędzie (na piknik, grilla) i nie musisz się przejmować, jeśli coś zostanie w butelce. Po prostu zakręcasz z powrotem. Pestka!
Korek odejdzie do lamusa?
Korki istnieją od XV wieku, ale czy to, że były pierwsze, automatycznie oznacza, że są lepsze niż zakrętki? Tak naprawdę głównym powodem, dla którego zaczęły być używane w winiarstwie, jest ich wystarczająca elastyczność – są na tyle giętkie, by zmieścić się w szklanej butelce, uszczelniając ją i umożliwiając przechowywanie wina.
Dodatkowo korek pozwala winu oddychać. Ma to ogromne znaczenie przy winach pełniejszych, bogatszych – niewielka ilość tlenu w butelce pomaga wygładzić garbniki, dzięki czemu są one bardziej miękkie, a samo wino przyjemniejsze do picia. Kłopot jednak polega na tym, że prawdziwe korki mają w rzeczywistości różne wskaźniki wnikania tlenu, co oznacza, że ten sam rodzaj wina może smakować inaczej, jeśli jest butelkowany różnymi korkami.
- Sprawdź też! Różne rodzaje korkociągów. Jak ich używać?
Problem ten eliminuje zakrętka. Pisaliśmy wyżej, że zamyka ona szczelnie butelkę, chroniąc wino przed dostępem do powietrza, ale obecnie dostępne są również specjalne zakrętki, które „mierzą” poziomy wnikania tlenu, tj. są tak zaprojektowane, by przepuszczać obliczoną ilość powietrza. Producent wina ma większą kontrolę nad tym, co dzieje się w butelce.
Korkując wino, winiarz musi też liczyć się z pewnym ryzykiem. Średnio 3-5% win jest narażonych na wady z powodu defektu korka. Takie wina często określa się właśnie winami korkowymi – po otwarciu zamiast przyjemnego aromatu wyłania się zapach stęchlizny, porównywalny często do mokrego kartonu. Korek do wina narażony jest też na ataki bakterii, które również psują wino.
Gdy sięgasz w sklepie po wino korkowane, musisz również pamiętać o jednej rzeczy. W przypadku większości win używa się korków syntetycznych, które są imitacją tych z prawdziwego dębu korkowego. Mogą mieć też różne kolory. Ich produkcja jest tania – cena nie przekracza kilku centów.
Korki w 100% naturalne wiążą się z wyższymi kosztami (nawet ok. 2 euro za sztukę), dlatego je znajdziesz na ogół w droższych winach, z dużym potencjałem do dojrzewania.
Zakręcane wina przyszłością winiarstwa?
Otwieranie zakorkowanej butelki wina wydaje się wzniosłe i eleganckie. Czasami nawet może być odbierane jako rytuał, proces, część degustacji. Korek to coś, co ma, przynajmniej symbolicznie, dodać winu jakości. Jednak jedyną stałą rzeczą w życiu są zmiany. Korek ustępuje zakrętce coraz częściej.
W niektórych krajach, takich jak Australia, stosuje się już prawie wyłącznie zakrętki. Prestiżowe winnice z długoletnią tradycją używają zakrętek, aby lepiej przechowywać swoje wina. Rewolucja trwa. Nie sądzimy, by tradycja korkowania wina całkiem umarła – trudno wyobrazić sobie długie starzenie w piwnicach bez korka. On na zawsze będzie związany z winem.
Bez względu na to, czy wybierzesz wino zakręcane czy z korkiem, pamiętaj o jednym: ostatecznie liczy się tylko smak!
Tomasz Lipiński
(fot. depositphotos)