Inspiracje
Grillowane owoce na deser – ogień, słodycz i trochę procentów
Kiedy ostatni raz jedliście deser z grilla? No właśnie. Bo choć grill kojarzy się głównie z karkówką, kiełbasą i piwem, to gdzieś na końcu tego dymnego spektaklu można zaserwować coś naprawdę wyjątkowego. Coś, co będzie miało i smak, i styl. Coś, co lekko zamroczy zmysły 🙂
Grillowane owoce to szybki, niebanalny deser, który sprawia, że wieczór nie kończy się wraz z ostatnią kiełbasą. Wręcz przeciwnie – to dopiero początek.
Brzoskwinie z mascarpone i amaretto
Zacznijmy od klasyki z włoskim akcentem. Brzoskwinie z grilla są jak lato na talerzu – słodkie, delikatne, lekko dymne. Wystarczy przekroić je na pół, usunąć pestkę i położyć miąższem do dołu na ruszcie. Po kilku minutach są gotowe! A co potem?
Na gorącą połówkę brzoskwini kładziesz łyżkę mascarpone zmieszanego z miodem i paroma kroplami likieru amaretto. Całość możesz posypać płatkami migdałów, skórką cytrynową i – jeśli masz ochotę – udekorować listkiem mięty.

Brzoskwinie na ruszcie nabierają dodatkowej słodyczy (fot. depositphotos).
Arbuz z fetą, miętą i rumem
Nie ma nic bardziej letniego niż arbuz, ale grillowany? Tak, tak i jeszcze raz tak! Pokrój go w grube plastry lub trójkąty – potem krótka przygoda z ogniem i już – cukry zaczynają się karmelizować, smak robi się głębszy, bardziej wytrawny.
I teraz najważniejsze – kontrast. Na ciepły arbuz wrzucasz pokruszoną fetę, kilka listków mięty i skrapiasz odrobiną jasnego rumu. To zaskoczy każdego!

Słodycz, która chrupie!
Banany z ciemnym rumem
Banana obierz i przekrój wzdłuż, po czym oprósz szczyptą cynamonu i skrop odrobiną ciemnego rumu. Zawiń w folię i grilluj przez 3-5 minut. Efekt?
Po chwili dzieje się magia – wszystko pachnie obłędnie i aż się prosi o gałkę lodów waniliowych na wierzch.
Jeśli chcesz trochę dodać jeszcze więcej smaku, na połówkach bananów możesz położyć małe kawałki pokrojonej gorzkiej czekolady. Idealnie skomponuje się z owocami i rumem.

Grillowałeś kiedyś banany? Nie? Musisz spróbować (fot. depositphotos).
Ananas z glazurą miodową z bourbonem
Ananas na grillu to czysta przyjemność. Słodki, soczysty, a przy tym lekko kwaskowy – czyli idealny kandydat na dymny romans z alkoholem.
Owoc pokrój w grube plastry albo półksiężyce. A teraz najlepsza część – glazura. Łączysz odrobinę miodu z sokiem z limonki i łyżeczką bourbona. Smarujesz nią ananasa i kładziesz na rozgrzany ruszt.
W kilka minut dzieje się coś cudownego. Glazura zaczyna się karmelizować, whisky wchodzi w reakcję z ogniem, a cały ananas pachnie jak tropikalna noc. Podaj go z jogurtem greckim, śmietanką kokosową albo… po prostu z kieliszkiem bourbona.

Pyszny, słodki i soczysty ananas z nutą amerykańskiej whiskey (fot. depositphotos).
Truskawki na patyku z balsamico i porto
Na koniec coś lekkiego, ale z charakterem. Truskawki nabij na patyczki do szaszłyków i wrzuć na ruszt dosłownie na chwilkę – grilluj tylko do momentu, aż zaczną puszczać sok i zyskają lekko dymny aromat.
Owoce podaj z sosem na bazie octu balsamicznego z porto – wystarczy w rondelku połączyć 1/2 szklanki octu balsamicznego z 1/4 szklanki porto i gotować na małym ogniu przez 10–15 minut, aż sos zgęstnieje i zrobi się przyjemnie lśniący. Na koniec można dorzucić odrobinę gorzkiej czekolady – to dopiero będzie efekt wow.

Te truskawki są warte grzechu!
Grillowanie owoców – o tym zawsze warto pamiętać!
- Wybieraj owoce jędrne i dojrzałe, ale nie przejrzałe – zbyt miękkie mogą się rozpaść na ruszcie. Idealne będą np. ananas, brzoskwinie, gruszki, jabłka, figi czy arbuz.
- Owoce krój na grubsze plastry lub większe kawałki, żeby łatwiej było je obracać. Mniejsze owoce lepiej nabijać na patyczki do szaszłyków.
- Używaj tacek do grillowania – aluminiowe tacki lub specjalne koszyki grillowe ułatwiają kontrolowanie owoców, zapobiegają przypaleniu i sprawiają, że soki nie uciekają bezpowrotnie w żar.
- Krótko, ale intensywnie – owoce grillujemy szybko, na średnio-wysokim ogniu. Chodzi o to, by złapały smak i apetyczne przypieczenie, ale nie rozpadły się ani nie wyschły.
- Dodaj szczyptę przypraw – cynamon, kardamon, chili, świeże zioła (np. mięta, bazylia), a nawet kilka kropel alkoholu (rum, porto, whisky) potrafią z owoców wydobyć zupełnie nowy wymiar smaku. Eksperymentuj!
- Nie bój się łączyć słodkiego z wytrawnym – grillowane owoce świetnie dogadują się z serami (halloumi, camembert, feta), octem balsamicznym, a nawet grillowanym mięsem.
- Podawaj na ciepło! Owoce prosto z grilla mają najwięcej aromatu i najlepiej smakują.
Zuza Milewska
(fot. depositphotos)