Akademia
Czy warto przechowywać whisky w karafce?
Jeśli chodzi o sposób picia whisky, pojawia się sporo pytań. Trwa dyskusja na temat tego, czy należy podawać whisky z lodem, w jakim szkle ją serwować, a największe podziały chyba powoduje zagadnienie, czy mieszać ją z colą. I w tych całych rozważaniach gdzieś między słowami pojawia się wątek karafki. Czy to rzeczywiście dobry wybór dla whisky?
Poważny facet w garniturze nalewa sobie whisky z kryształowej karafki, wyglądając przez okno swojego gabinetu i rozmyślając nad życiem… Nie sposób zliczyć, ile razy wiedzieliśmy taki obraz w filmach. Pomyśl o Donie Draperze w jego biurze w serialu Mad Men albo przypomnij sobie Franka Underwooda w House of Cards. Jest wiele powodów, dla których karafki są tak popularne. Właśnie dlatego występują w zapadających w pamięć scenach z hitowych filmów i wciągających programów telewizyjnych
Pojawia się jednak pytanie, po co w ogóle używać karafki do whisky?
Czy whisky należy dekantować?
W swej istocie karafki do whisky są nie są do końca przedmiotami funkcjonalnymi, jak ma to miejsce w przypadku dekanterów do wina.
Dekantacja spełnia dość specyficzną funkcję – usuwa osad i pozwala winu „otworzyć się” pod wpływem tlenu. Dekantery zostały tak zaprojektowane, aby „zachęcać” do interakcji między cieczą a powietrzem. Pomaga to nie tylko wydobyć drugo- i trzeciorzędowe nuty aromatyczne, ale także zmiękczyć garbniki.
Whisky natomiast nie ma wrodzonych garbników i otrzymuje jedynie skąpe taniny z beczki, w której dojrzewa. Mając więc tak mało garbników, nie ma dużych szans na znaczącą ewolucję smaku pod wpływem powietrza.
Oczywiście, jeśli trzymasz karafkę wypełnioną tylko w około jednej czwartej whisky (a zatem ma ona duży kontakt z powietrzem) przez bardzo długi okres, wówczas skutki utleniania mogą ostatecznie wpłynąć na smak whisky, ale zajmie to znacznie więcej czasu niż w przypadku wina.
Poza tym whisky po butelkowaniu jest produktem gotowym. To oznacza, że jeśli będziesz trzymać 12-letnią butelkę przez 100 lat, ona zawsze pozostanie 12-letnią whisky 🙂 Alkohole destylowane są ogólnie dość stabilne. Przelanie ich do karafki zwykle im nie zaszkodzi (o ile nie są narażone na światło słoneczne), ale prawdopodobnie też nie poprawi ich smaku oraz aromatu. To tylko i wyłącznie wybór dekoracyjny.
- Sprawdź też! Jak degustować whisky?
Czy karafki do whisky wyszły z mody?
Karafki mają styl, prezentują się elegancko i pewnie dodają klasy. Jednak jest jeden problem – whisky w karafce staje się anonimowa. Nie możesz się pochwalić, że masz w niej doskonałą szkocką, a dziś chodzi o eksponowanie nazwy.
Obecnie wiele marek inwestuje w tworzenie pięknych butelek w nietuzinkowych, artystycznych kształtach z wyszukanymi projektami etykiet. Niegdyś karafki służyły podnoszeniu statusu pijącego, dziś wygląda na to, że go trochę straciły.
Czy karafki całkiem odeszły do lamusa? Ich lata świetności na pewno przeszły do historii, ale dla niektórych nalewanie szkockiej z karafki wciąż emanuje klasą, wiąże się z jakimś rytuałem. Chętnie są też wręczane z okazji ważnego wydarzenia, takiego jak ślub, przejście na emeryturę, urodziny lub zamknięcie ważnej umowy biznesowej. Personalizowanie karafek to jeden ze sposobów, aby nadać tym naczyniom bardziej wyjątkowy charakter.
Jeśli podobają Ci karafki i masz butelkę whisky, którą lubisz pić regularnie, to nie ma nic złego w przelaniu jej do kryształowego naczynia 😉 Jednak musisz pamiętać, że chodzi tu tylko i wyłącznie o względy estetyczne, bo nie ma tu mowy o żadnym rozwijaniu aromatów pod wpływem powietrza.
Konrad Bukowski
(fot. depositphotos)